Nic wielce odkrywczego (chociaż cała masa zespołów popełnia ten sam błąd) – strona musi być trochę lepsza niż średnia, żeby mogła zostać zauważona. Nie polecam przekombinowania. Moim zdaniem strona powinna być prosta, ale za to funkcjonalna. Ponieważ wkraczamy w erę, kiedy coraz więcej ludzi serfuje za pomocą telefonów typu iPhone czy Blackberry, zalecałbym unikanie korzystania z flash’u. Coś takiego na telefonach nie chodzi, więc nie jest to dobra inwestycja na przyszłość. Na stronie powinna być muzyka, zdjęcia, wideo itd. Strona to wizytówka zespołu, której graficzna koncepcja często opiera się na logu, jako główny motyw strony i punkt zaczepienia do złożenia wszystkiego w jedną, spójną całość. O dobrych stronach dla zespołów postaram się jeszcze wspomnieć, jako że nurkuję w tej tematyce praktycznie na co dzień..
2. SEO – czyli optymizacja strony dla wyszukiwarek
Dobre zoptymizowanie strony jest istotne. Ważny jest dobór właściwych, kluczowych słów, tzw. tagów, które pomagają w wygooglowaniu stron właśnie dzięki tym tagom. Warto też postarać się o zoptymizowanie wyszukiwarek nie tylko globalnie, ale i lokalnie. Niestety nie optymizowałem stron w Polsce, więc proponuję poszukać możliwości w tym zakresie na własną rękę.
3. Dodaj blog
Obecnie większość dobrych stron posiada blog i strony muzyczne nie są tu wyjątkiem. Za każdym razem, kiedy zespół robi coś ciekawego, może wspomnieć o tym w formie wpisu na blogu. Dodatkowo, można np. zamieszczać wpisy dotyczące jakichś bardziej znanych zespołów z podobnych nurtów muzycznych. Działanie takie może potencjalnie przyciągnąć fanów do Twojej strony i mogą oni stać się również i Twoimi fanami.
4. Komentuj na innych blogach i forach internetowych
Powinieneś być aktywnym graczem we wszystkich sferach świata muzycznego, które się Ciebie w jakiś sposób tyczą. Jeśli będziesz aktywnie komentował wpisy na innych blogach/forach, to w naturalny sposób wzniecisz ciekawość czytelników tych blogów.
5. Zaoferuj gościnny wpis na czyimś blogu.
To jest kolejna okazja na zwrócenie uwagi fanów jakiegoś ‚obcego‘ blogu na swój własny blog (i w konsekwencji na możliwość posłuchania przez nich muzyki). Skontaktuj się z ciekawymi blogami, o ile takowe znasz, i zaproponuj gościnny wpis na blogu koniecznie z jakimiś linkami przekierowującymi do Twojego blogu. Napisz niebanalny wpis, który mógłbym zaintrygować czytelników.
6. Bądź aktywny na portalach społecznościowych
Portale społecznościowe to miejsce, gdzie znajdziesz nowych fanów dla swojej twórczości. To też miejsce, dzięki któremu będzisz mógł utrzymywać kontakty ze swoimi fanami. Nie polecam profilu np. na Myspace jako wyłącznego miejsca, w które ‚odsyła‘ się fanów, żeby mogli zapoznać się z zespołem. Ostatecznie, poważnie myślący zespół powinien mieć własną stronę www. Zwykli śmiertelnicy zazwyczaj nie myślą o ograniczeniach i polityce prywatności proponowanych przez strony typu MySpace czy Facebook i uważają takowe jako super-hiper miejsce na główną siedzibę swojego zespołu, co moim zdaniem jest błędem. I zapewne nie tylko moim..
7. Stwórz aplikację na telefon komórkowy
Serfowanie za pomocą telefonów komórkowych staje się coraz powszechniejsze. Dopóki nie zakręcą korka z ropą, tendencja ta będzie szła w tym kierunku, co potwierdzają między innymi raporty Mintel.
Aplikacje na telefony komórkowe to obecnie łakomy kąsek, więc stworzenie takiej aplikacji odnośnie swojej muzyki może potencjalnie skrzyknąć lawinową rzeszę fanów. Można na przykład stworzyć prostą grę odpowiednią dla zespołu i zaoferować za darmo ludziom. Można również spróbować porozumieć się z developerami takich aplikacji i zaoferować jakiś swój utwór do wykorzystania w danej aplikacji. Generalnie, warto zaprzyjaźnić się z prężnymi mózgami informatycznymi, bo osoby takie mogą wnieść bardzo wiele do promocji zespołu.
8. Udostępnij muzykę do zakupu online.
Marketing muzyki w sieci oznacza, że muzyka powinna być w niej dostępna do zakupu. Istnieje wiele miejsc poprzez które można sprzedawać swoją muzykę (Merlin, Amazonka, eBay, Serpent to tylko kilka przykładów). Można również sprzedawać muzykę z własnej strony www – bez pośrednika. Zaletą tej formy jest to, że nie promuje się czyjegoś sklepu, tylko swój własny . Nie dzielisz się zyskami, masz pełną kontrolę nad sprzedażą. Czytałem też jakiś czas temu o przypadku Eminem, który sądził iTunes za sfałszowanie raportu odnośnie ilości sprzedanych utworów. Sprzedając coś samemu wie się na czym się stoi.
Niestety polskie prawo nie jest zbyt przychylne jeśli chodzi o prowadzenie działalności gospodarczej, więc w przypadku małego zespołu, taka forma działalności w konfrontacji z panem ZUS’em może nie być zbyt opłacalna, ale zdecydowanie jest to coś warte rozpatrzenia.
9. Zaproponuj zrecenzowanie własnej twórczości.
Marketing szeptany jest tą formą, dzięki której zdobywa się rozgłos w necie. I nie tylko. Zaproponuj blogersom i magazynom muzycznym, żeby rzucili okiem na Twój ‚zestaw promocyjny‘ (notka prasowa, CD, itd.) i zrecenzowali Twoją muzykę. Zapytać przecież nie boli;]
10. Nie zamykaj się w internecie!
Jedną z najlepszych rzeczy jaką możesz zrobić dla swojej prezencji w internecie, jest zyskanie rozgłosu poza nim. Uczestnicz w wydarzeniach muzycznych. Rozdawaj swoje zestawy promocyjne, ulotki (koniecznie z adresem strony www zespołu i opcjonalnie portali społecznościowych). Dobry marketing poza siecią wpłynie pozytywnie na szum w sieci. I pozytywne koło się zatacza. Przede wszystkim się nie poddawaj, bo często talent to mniejsza połowa sukcesu. Realia świata muzycznego nie wyglądają już tak, jak wielu myśli, o czym też wspominałem we wpisie: Jak zmienił się rynek muzyczny. A i od momentu tego wpisu rynek zmienił się jeszcze bardziej, głównie ze względu na internet, rozwój technologii i media społecznościowe.
ps. Jeśli masz jakieś inne pomysły na promocję, to napisz o tym w komentarzu!!
źródło: Promocja Muzyczna